W przepięknej scenerii Pałacu Łochów, w dniach 24.07 – 06.08.2011 r. tworząc sztukę spędzili pracowicie czas wybitni polscy malarze. Komisarz pleneru Ewa Hernik roztoczyła pieczę nad artystami z Krakowa, czyli Mirą Skoczek-Wojnicką, Iwo Birkenmajerem, Alicją Urbaniak, Maciejem Urbaniakiem oraz artystami warszawskimi: Katarzyną Szydłowską, Januszem Lewandowskim, Andrzejem Fogtt, Janem Bonawenturą Ostrowskim, Janem Wołkiem.
W salach balowych Pałacu w Łochowie z wielkim kunsztem i dbałością o jak najlepsze zaprezentowanie artystycznego dorobku, wystawiono prace znakomitych uczestników pleneru. Goście i miłośnicy malarstwa przybyli 5 sierpnia na wernisaż poplenerowy, aby docenić artystów i przechadzając się wśród prac, chociaż przez chwilę pobyć w kręgu ich wrażliwości. Obejrzeć rzeczywistość przefiltrowaną poprzez myśli i emocje artystów. Wernisaż otworzył się jakby sam, gdyż przybywający obejrzeli prace zanim dokonano oficjalnego otwarcia. Zebranych przywitała Brygida Wróbel – dyrektor Pałacu, a następnie odczytała list starosty węgrowskiego Krzysztofa Fedorczyka, w którym podkreślał rolę takich działań artystycznych i deklarował swoje wsparcie w przyszłości.
Ewa Hernik przedstawiła artystów, zaprosiła do rozmów o ich obrazach i procesie tworzenia. Zaprezentowała także Lenę Grochowską, artystkę, co prawda nieuczestniczącą w plenerze, ale obecną wraz ze swoimi pracami podczas wernisażu. Podziękowała także za opiekę i poparcie małżonkowi artystki, a jednocześnie właścicielowi Pałacu w Łochowie. Obecni na wystawie poplenerowej mieszkańcy Łochowa i okolic oraz znajomi i przyjaciele malarzy, byli pod wielkim wrażeniem oglądanych prac. Długo też prowadzono rozmowy na temat poszczególnych dzieł. Można było również zakupić te, które spodobały się najbardziej. Pięknie przygotowany poczęstunek i lampka wina dopełniała atmosfery. Nie można pominąć wypowiedzi Jana Wołka, który podkreślał wyjątkowość twórców, którzy uczestnicząc w wielu takich spotkaniach: „Muszą to być malarzami szczególnej zdolności, polegającej na tym, że umieją opuścić mosty zwodzone swojego zamku i potrafią podzielić się swoją wrażliwością z innymi”.
Podziękował mecenasom kultury, ludziom wrażliwym na sztukę, ale i mającym świadomość, że świat niekoniecznie stoi na materialności. Wszyscy biorący udział w plenerze są znakomitymi, znanymi nie tylko w kraju artystami, ale też poza jego granicami i w swoim dorobku mają niezliczone wystawy indywidualne. Ich malarstwo znajduje się w kolekcjach muzealnych, a my mieliśmy niezapomnianą możliwość spotkać się z nimi. Było warto! /Janina Czerwińska/
Używamy plików cookies i podobnych technologii w celach reklamowych i statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu i jednocześnie wyrażasz zgodę na ich używanie. Zawsze możesz zmienić swoje ustawienia przeglądarki wyłączając obsługę cookies. Informujemy, że wyłączenie plików cookies, utrudni korzystanie z naszej witryny lub może uniemożliwić jej poprawne działanie na Twojej przeglądarce.